Ileż to już razy słyszeliśmy w telewizji, radio lub gazecie o zjawisku pracoholizmu, które sieje ferment w naszym życiu w momentach zagubienia na gruncie osobistym lub też w sytuacji, kiedy chcemy za wszelką cenę robić karierę w naszej pracy i wspinać się po szczebelkach korporacyjnych układanek. Jest to naprawdę zatrważające zjawisko, które przybiera coraz to bardziej widoczną formę. Ostatnio słyszałem nawet, że otworzono w Katowicach osrodek leczenia uzaleznien od pracoholizmu, który adresowany jest do wszystkich tych osób, które nie są w stanie na własną rękę wyswobodzić się spod topora jakim jest dla nich poczucie obowiązku pracowania w nadgodzinach przekraczających granice jakiegokolwiek rozsądku. Sam kiedyś graniczyłem ze zdiagnozowaniem u mnie pracoholizmu kiedy to potrafiłem pracować po 14-16 godzin non-stop na przestrzeni prawie roku czasu. Choć miałem kontrolę nad tym co robię, to jednak wiele razy zdarzało mi się dryfować w niebezpiecznym kierunku z powodu mojej zbyt wydłużonej pracy.
Pytania od naszych czytelników:
Interesujące artykuły:
Białko w pożywieniu
Białko nazywane z greckiego proteinami (?protos? znaczy ?najważniejszy?) jest niezbędny do życia i prawidłowego funkcjonowania ? bez niego nie ma po prostu życia! Dlatego...
Aparaty słuchowe najnowszej generacji
Postęp, także w świecie urządzeń protetycznych, jest w XXI wieku niesamowicie dynamiczny. Najnowsze, innowacyjne aparaty słuchowe oferowane są już w standardzie nieporównanie wyższym od...